Pierwszą inspiracją, było jedno ze wspomnień Mojego Taty. Podobno Moja Babcia piekła z rabarbarem kruche ciasto na zasadzie kruche - rabarbar - kruche, co dawało cudowny efekt, gdy rabarbarowy sok nasączał spód. Druga inspiracja to spotkany niedawny sok jabłkowo - rabarbarowy, pychota! Trzecia - kończące się truskawki i jagody. A na koniec, apropos jabłek, wspomnienie pewnej zimowej szarlotki, w której jabłka zapiekają się w budyniu (przyjdzie na nią czas jesienią). Efekt prezentuję poniżej. 
Wieloowocowe, Kruche Ciasto
 z
Składniki:
- 400 g mąki pszennej
 - 50 g mąki ziemniaczanej
 - 300 g zimnego masła
 - 3 żółtka
 - 2 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany
 - 150 g cukru pudru
 - 2 łyżeczki proszku do pieczenia
 - szczypta soli
 - 1 łyżeczka soku z cytryny
 - 1 opakowanie budyniu waniliowego *
 - 1opakowanie budyniu śmietankowego **
 - 1 opakowanie kiślu wiśniowego
 - 3 szklanki mleka
 - 6 łyżek cukru ***
 - 60 dag rabarbaru
 - 60 dag jabłek
 - 60 dag różnych owoców ****
 
Wykonanie:
Zmieszałam ze sobą obie mąki, cukier puder, budyń waniliowy, sypnęłam szczyptą soli (niewielka odrobina zwiększa smak i aromat ciasta o 200%) i wysypałam na stolnicę. Na wierzch wysypałam proszek do pieczenia i polałam sokiem z cytryny (taki babciny sposób na zneutralizowanie smaku sody), a kiedy przestał puszczać bąbelki, zrobiłam w moim mącznym kopczyku spore wgłębienie.
Do dziury w mące wlałam żółtka (w wersji oszczędnościowej, żeby nie marnować białek można zamienić je na 2 jajka), śmietanę i wrzuciłam pokrojone w kostkę !zimne! masło. (Koniecznie prawdziwe masło - w kruchym cieście to ono jest podstawą smaku i koniecznie zimne i twarde - trudniej się wyrabia, ale ciasto jest rzeczywiście kruche).
Wszystkie składniki posiekałam dużym nożem do uzyskania grudek, a później szybko zarobiłam ciasto, owinęłam folią i wstawiłam do lodówki.
Kiedy ciasto leżakowało sobie w lodówce, zajęłam się owocami; rabarbar pokroiłam na 2cm kawałki, obrałam i pokroiłam jabłka, wyszypułkowałam i porozkrajałam na połówki truskawki, wydrylowałam czereśnie. Zajęło mi to akurat nieco więcej niż godzinę.
Proszek budyniowy i kiślowy zmieszałam z cukrem i rozpuściłam w 1/2 szklanki zimnej wody. Zagotowałam mleko i do wrzącego, stale mieszając wlałam zawiesinę budyniowo-kiślową. Pogotowałam jeszcze około 1 minuty, żeby ładnie zgęstniała.
Wyjęłam ciasto z lodówki i podzieliłam na dwie części (2/3 i 1/3). Większą część rozwałkowałam na kształt natłuszczonej i wysypanej bułką tartą blachy i ułożyłam na niej. Na ciasto wysypałam owoce i zalałam gorącym budyniem. Na wierzchu ułożyłam kratkę z pasków z pozostałego ciasta.
Piekłam ok.80 minut w 180 stopniach. (Dla kruchego ciasta robię wyjątek i wstawiam do gorącego piekarnika)
S m a c z n e g o !
* jako składnik ciasta
** do budyniu na owoce
***do budyniu
***do budyniu






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz