środa, 28 października 2015

Halloween: Zdrowa Alternatywa

                     Ci, którzy bywają w Chatce częściej wiedzą, że pomimo wiedźmiej natury, nie jestem fanką Halloween. Wielokrotnie już pisałam, że bardziej przypomina ono nasza Andrzejki czy Katarzynki. Bo nasza, nostalgiczna wersja jest jednak zupełnie inna. Gdybym już miała ją jakoś przerabiać to raczej na Dziady (z drugiej strony nie sądzicie, że jest pewne podobieństwo? Nakarmisz zjawę i da Ci święty spokój) ... Mimo to, świat nie zawsze postępuje zgodnie z wolą Wiedźm i nie sposób zignorować jego porządek. Dlatego właśnie myślę sobie, że kiedy do moich drzwi zapuka jakiś halloweenowy potwór i wrzaśnie "Cukierek albo psikus!", nie pozostanie mi nic innego, niż dać mu tego cukierka. I niech przynajmniej będzie zdrowy. Biorąc pod uwagę, że za oknem listopad i wieczory są już znacznie chłodniejsze, najlepiej, żeby chroniły wszystkie małe potwory przed przeziębieniami. Powinny więc być bogate w witaminę C i osłodzone miodem ... głóg. Oczywiście, cukierki z głogu!*

Cukierki z Głogu

sobota, 24 października 2015

Oberżyna z Rodzynkami alla Arabija

                         Dla purystów: nazwa dania nie pochodzi z żadnego języka obcego. Po prostu ładnie brzmi ;) Świat się ostatnio pokomplikował. Kraje arabskie trochę nas fascynują, trochę przerażają. Boimy się fundamentalistów, boimy się uchodźców. A dawno, dawno temu, jeszcze jako studentka miałam okazję bywać w domu pewnych Syryjczyków. Przemiłych z resztą, świetnie wykształconych i zarabiających, nieortodoksyjnych muzułmanów. Kobiety pracowały, nosiły krótkie spódniczki i nie nosiły kwefów. I mieszkali w Polsce, bo właśnie tutaj chcieli mieszkać.

                          A kiedy przychodziła pora obiadu, w całym domu unosiły się niezwykłe aromaty; zupełnie inne od tego jak pachną nasze kuchnie. Gotowanie jeszcze mnie wtedy nie interesowało, więc nie zanotowałam żadnych przepisów. Tę recepturę wymyśliłam znacznie później. Nauczyłam się jednak, że w arabskiej (no dobra - arabskiej przystosowanej do polskich realiów i przeciętnej kieszeni) kuchni jedzenie dodaje się do przypraw, a nie odwrotnie. Dosłownie. Wszystko zaczyna się bowiem od podsmażenia lub podprażenia przypraw, które uwalniają dzięki temu niesłychane wprost ilości aromatu... 

Oberżyna z Rodzynkami alla Arabija


wtorek, 20 października 2015

Śliwki z Grudziądza na kruchym cieście bezglutenowym (ciasto wegańskie)

                    Bo ja jestem taka strasznie zaściankowa. I do tego tak okropnie bezczelna, że wcale się tego nie wstydzę. Jakoś wcale a wcale nie ciągnie mnie ani słoneczna Majorka ani historyczny Egipt ani nawet, (o zgrozo!) sielankowe Indie. Ja lubię jeździć po Polsce. I już od kilku lat marzy mi się wyjazd na Święto Śliwki, które odbywa się co roku w Strzelcach Dolnych koło Grudziądza, na którym robi się podobno jedyne w swoim rodzaju, pieczone powidła śliwkowe (mniam!), które chciałabym zobaczyć i poczuć w świątecznym pierniku ... i to kolejny rok, w którym ten wyjazd mi się nie udał. Następnym razem. Ale skoro oleofarm akurat zorganizował taki konkurs, w którym rozmawiamy o kulinarnych podróżach z olejami świata, to pomyślałam, że ja też opowiem o swojej wymarzonej wycieczce, tyle, że nie na drugi koniec świata, a do Grudziądza właśnie. Po śliwki. A skoro ma być olej i mają być śliwki, to koniecznie, ale to koniecznie trzeba upiec to ciasto. Niewiarygodnie szybkie i proste, bezglutenowe i obłędnie dobre, co nie zdarza się często ... lećcie łapać ostatni śliwki! 

Śliwki w wegańskim i bezglutenowym, kruchym cieście

sobota, 17 października 2015

Wegański Wyrolowany Chleb z Groszkiem

                         Dawno nie było w Chatce nic wegańskiego, zauważyliście? A przecież obiecałam. A do tego, przy sobocie, warto by upiec jakiś chleb, szczególnie, żewczoraj obchodzony był Światowy Dzień Chleba ... mówisz, masz. Będąc na diecie wegańskiej, przerabiałam na roślinną modłę wiele przepisów, które wcześniej polubiłam w wersji tradycyjnej. Jednym z nich jest Wyrolowana Kanapka, którą poznałam za sprawą nieodżałowanej Weekendowej Piekarni (czy ktoś myślał kiedyś o jej wskrzeszeniu razem z WC?). Dodatkowo zawsze miałam też problem z kanapkami. Wegańskie sery i wędliny jakoś średnio przypadły mi do gustu, same warzywa to nie to. Na morgi produkowałam więc pasty warzywne. A szybka pasta z groszku konserwowego należy do moich ulubionych. Połączenie tych dwóch rzeczy było więc tylko kwestią czasu ... 




Wegański Wyrolowany Chleb z Groszkiem



czwartek, 15 października 2015

Tort na Wieczór Panieński

                    Nie przepadam za tą tradycją, co nie zmienia faktu, że nie kłócę się ze zleceniodawczynią. Tym bardziej, że jak na tę okazję, wybrany model okazał się bardzo dyskretny i gustowny. Chociaż ... wszyscy oglądający go faceci i tak robią dziwne miny. Ciekawe jak Wam się spodoba? 
               A przy okazji: trochę mnie nie było. Wszystko przez przeprowadzkę. Ale już jestem i mam zamiar szybko nadrobić zaległości. Bo nawet pomiędzy gipsem i płytkami trzeba jeść :)



Podobne:

Czekoladowy Kurhan