sobota, 24 października 2015

Oberżyna z Rodzynkami alla Arabija

                         Dla purystów: nazwa dania nie pochodzi z żadnego języka obcego. Po prostu ładnie brzmi ;) Świat się ostatnio pokomplikował. Kraje arabskie trochę nas fascynują, trochę przerażają. Boimy się fundamentalistów, boimy się uchodźców. A dawno, dawno temu, jeszcze jako studentka miałam okazję bywać w domu pewnych Syryjczyków. Przemiłych z resztą, świetnie wykształconych i zarabiających, nieortodoksyjnych muzułmanów. Kobiety pracowały, nosiły krótkie spódniczki i nie nosiły kwefów. I mieszkali w Polsce, bo właśnie tutaj chcieli mieszkać.

                          A kiedy przychodziła pora obiadu, w całym domu unosiły się niezwykłe aromaty; zupełnie inne od tego jak pachną nasze kuchnie. Gotowanie jeszcze mnie wtedy nie interesowało, więc nie zanotowałam żadnych przepisów. Tę recepturę wymyśliłam znacznie później. Nauczyłam się jednak, że w arabskiej (no dobra - arabskiej przystosowanej do polskich realiów i przeciętnej kieszeni) kuchni jedzenie dodaje się do przypraw, a nie odwrotnie. Dosłownie. Wszystko zaczyna się bowiem od podsmażenia lub podprażenia przypraw, które uwalniają dzięki temu niesłychane wprost ilości aromatu... 

Oberżyna z Rodzynkami alla Arabija



Składniki:


  • 2 bakłażany (lubię starą nazwę oberżyna, a Wy?),
  • 1 cukinia,
  • 1 cebula, 
  • 4 ząbki czosnku,
  • 1 czerwona papryka,
  • 50 g rodzynek, 
  • garść żółtych i czerwonych pomidorków koktajlowych,
  • posiekana natka pietruszki lub kolendra,
  • sól i pieprz,
  • 400 ml tomatery (sosu pomidorowego),
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki,
  • 1 łyżeczka kuminu,
  • 1 łyżeczka kozieradki,
  • 1 łyżeczka harissy (lub 1/2 łyżeczki chili w proszku)
  • sól i pieprz do smaku,
  • 2 łyżki dobrej jakości oleju rzepakowego,
  • 3 szklanki dobrej jakości bulionu warzywnego


Wykonanie:

                Bakłażana pokroiłam w grubą kostkę, osoliłam i odstawiłam na 30 minut na durszlaku. Po tym czasie odcisnęłam z soku. 

                Na patelnię wlałam olej, wrzuciłam posiekaną cebulę, posoliłam i smażyłam 3 minuty. Dodałam wszystkie przyprawy, pokrojone na ćwiartki ząbki czosnku i smażyłam jeszcze kolejną minutę, aż zapach zaczął dusić. Wtedy wrzuciłam bakłażana oraz pokrojoną cukinię, paprykę i rodzynki, krótko przesmażyłam, a gdy zaczęło przywierać do dna, zalałam mieszanką sosu pomidorowego z bulionem, dorzuciłam pomidorki i porządnie zamieszałam. Gotowałam a małym ogniu jeszcze 20 minut. 

Podawałam z kuskusem posypane świeżą, drobno posiekaną natką. A patelnię do beztłuszczowego smażenia, również takiej arabskiej oberżyny, możecie kupić na sklep.dajar.pl



Ambitnie i zdrowo

2 komentarze:

  1. Oboje z mężem uwielbiamy bakłażany, nigdy jednak nie robiłam z rodzynkami, to musi być oryginalne, ale pyszne połączenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oryginalne i pyszne. Warto spróbować. A kuchnia arabska ma takich połączeń wiele :)

      Usuń