wtorek, 20 października 2020

OBIADY NA SZYBKO: Pstrąg z koniakiem

Muszę przyznać, że od zawsze dziwi mnie powszechna fascynacja łososiem. Uważam go za rybę specyficzną, która nie wszystkim smakuje. Może dlatego, że mi smakuje tak raczej niespecjalnie. Za to kosztuje fortunę. Dlatego wszędzie tam, gdzie w przepisie występuje łosoś, wymieniam go na pstrąga tęczowego. Jak na zdjęciu widać, różnicy nie widać. ;) Ale dużo ciekawszy jest tu koniak, a właściwie konjac. Czyli makaron, którego prawie nie ma. Bo kalorie występują w nim w ilościach śladowych. Nie powiem, że smakuje toto idealnie jak makaron. Raczej po prostu nie ma smaku. Ale też nie odrzuca. Czasami warto. W całości efekt jest lekko azjatycki. Powinien posmakować, przede wszystkim, wielbicielom wschodnich smaków. 


Składniki:

  • 2 duże filety z pstrąga tęczowego (ok.200 g sztuka)
  • 1 spora marchewka
  • 1 mały por
  • 150 g fasolki szparagowej (spokojnie można użyć mrożonej)
  • 1 paczka makaronu konjac
  • 50 g kiełków rzodkiewki
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 1/2 łyżki oleju ryżowego,
  • 1 łyżka octu winnego
  • 1 łyżka miodu
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 cm korzenia imbiru
  • 1 łyżka sezamu
  • natka pietruszki

Wykonanie: 

        Zdarza mi się często przygotowywać posiłki w dwóch częściach. Wieczorem lub rano przygotowuję sobie wtedy rodzaj "półproduktu", który wykańczam w kilka minut po powrocie do domu. I to jest właśnie takie dane. 

        Pokroiłam warzywa (pora w zapałkę, marchewkę w ćwierćplasterki, fasolkę na 3). W małym słoiczku, metodą potrząsania wymieszałam olej, miód, ocet, sos sojowy, posiekane czosnek i chilli. Na kwadratach folii aluminiowej ułożyłam rybę i warzywa,oblałam sosem, zamknęłam foliowe kwadraty w paczuszki i włożyłam do lodówki. 

        Po powrocie z pracy, pstryknęłam piekarnik (180 stopni z termoobiegiem). Nagrzewał się akurat tyle, żebym zdążyła się przebrać. Po powrocie do kuchni wsunęłam moje foliowe paczuszki do piekarnika na 25 minut. W tym czasie uprażyłam na suchej patelni sezam, posiekałam natkę i kiełki i obgotowałam konjac. Wszystko ułożyłam na talerzach, posypałam kiełkami, natką i sezamem. 

Smacznego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz