sobota, 18 sierpnia 2012

Klasyka Gatunku: Czekoladowe Ciasto z Wiśniami

Muszę się przyznać, że oprócz prowadzenia własnego bloga, nałogowo zaglądam też do bardziej doświadczonych koleżanek bloggerek. Jedne blogi podobają mi się bardziej, inne mniej, a niektóre wręcz zawstydzają. Głównie urodą. Nie staram się podpatrywać "udziwnień" z kuchni japońskiej, arabskiej, kupować składników po 80 PLN za kilogram, po które trzeba jechać na drugi koniec miasta. Ale bardzo często zazdroszczę. Zazdroszczę cudownych zdjęć, stylizacji, wymyślnych, niemal malarskich kompozycji. 




Przyznaję, że pod tym względem jakoś u mnie biedniej. Brak mi chyba fotograficznej techniki, cierpliwości, fantazji, czasami, po prostu, czasu. Czasami dlatego, że życie zwyczajnie goni, a czasami, zanim zdecyduję, że to jest właśnie to - przepis gotowy, godny opisania i sfotografowania, zanim pobiegnę po aparat, do sfotografowania pozostają już tylko nędzne resztki. 

Tak właśnie było z tym ciastem. Nie wiem, co się stało, chyba zjadło się samo, czy co?! A może winien temu pewien zakochany w wiśniach domownik? Wybaczcie więc zdjęcia, są jakie są. Ale może to właśnie jest najlepsza rekomendacja dla tego ciasta? Bo jest cuuuuuuuuudowne! Baaaaardzo czekoladowe, wilgotne, a z wiśniami komponuje się tak, że . . . co ja będę opisywać! Upieczcie, absolutnie warte grzechu . . . 


C z e k o l a d o w e    C i a s t o 
z    W i ś n i a m i



Składniki:


  • 2 1/2 szklanki mąki
  • 3 tabliczki gorzkiej czekolady, min. 70% kakao
  • 1 1/2 szklanki cukru
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki kakao
  • szczypta soli
  • 6 jajek
  • 1 szklanka oleju słonecznikowego
  • 350 ml maślanki
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 80 dag wydrylowanych wiśni


Wykonanie:

Czekoladę posiekałam najdrobniej jak tylko się da. To ważne, żeby jej nie trzeć, bo w cieście powinny unosić się maleńkie, rozpływające się na wiśniach kawałki czekolady. Wiśnie wydrylowałam, osączyłam z soku, oprószyłam 2 łyżkami mąki i przemieszałam.
Wszystkie sypkie składniki wymieszałam (mąka, cukier, sól, proszek do pieczenia, mąka ziemniaczana, kakao) i zmiksowałam dodając kolejno maślankę, jajka i olej.
Do gotowego ciasta wrzuciłam wiśnie, kawałki czekolady i delikatnie wymieszałam, już przy użyciu tylko łyżki. Przelałam do największej posiadanej blachy, którą wcześniej natłuściłam i wysypałam tartą bułką. Piekłam około 90-100 minut w 160 stopniach.




S m a c z n e g o ! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz