środa, 11 czerwca 2014

Się makrelę je, je, jeeee!

Się też wie: ryby są zdrowe. Tylko ostatnio tak się jakoś porobiło, że są też nieco snobistyczne. Łososie, sole, halibuty, tuńczyki kosztują fortunę. Sama należę w dodatku do tych świrów, którzy ponad ich smak, przekładają rodzime pstrągi, dorsze, flądry i okonie, które nie rujnują portfela aż tak. Podobnie jest z rybnymi śniadaniami - puszka tuńczyka wystarczająca na 3 kanapki to najmarniej 4 zł z kawałkiem. Wędzona makrela podobnie, tyle, że nakarmisz nią całą rodzinę. Wiedźma zaprasza na śniadanie jak z dzieciństwa. 




Pasta z makreli


Składniki:

  • 1 wędzona makrela,
  • 1/2 niedużej cebuli,
  • 2 kiszone ogórki,
  • 1 łyżka majonezu,
  • 1 łyżka jogurtu naturalnego,
  • sól i pieprz do smaku


Wykonanie:

Rybę obieram ze skóry i ości i dziabię widelcem na drobne cząstki. Ogórki i cebulę siekam w drobną kostkę, mieszam z makrelą, dodaję jogurt i majonez. Gotowe.

Najlepsze na ciemnym chlebie, ale smakuje z każdym pieczywem. Masło niepotrzebne!

S m a c z n e g o !


A dla bardziej zaawansowanych i mających czas, mała przypominajka, że można też tak:



Przepis trafia, oczywiście, do zakładki "Krok po kroku" :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz