wtorek, 30 czerwca 2015

Odrobina Azji

                            Od razu powiem Wam, że poza tym jednym wpisem, nie znajdziecie w Chatce chyba ani jednego przepisu z kuchni azjatyckiej. Należę bowiem do tego wąskiego grona ekscentryków, których Azja raczej nie zachwyca ani kuchnią, ani kulturą. Co prawda, jeżeli już zamawiam fast foody, to właśnie popularnego "Chińczyka", ale po pierwsze baaardzo rzadko, a po drugie takiego, zwykłego, uliczno-budkowego, który z prawdziwą chińską kuchnią niewiele mam wspólnego. I prawie zawsze biorę makaron z kurczakiem (raz skusiłam się na kaczkę i była koszmarna!) albo sajgonki. 

                           Ale, jak to zwykle w życiu bywa, obcowanie z drugim człowiekiem na ogół jakoś nas wzbogaca. Po dawnych znajomych, przyjaciołach czy chłopakach zwykle coś nam zostaje. Zapachy, muzyka, książki, filmy, a czasem smaki. Po diecie wegańskiej zostały mi domowe Sajgonki, a niedawno Anka, która właśnie wróciła z wymarzonej podróży do Tajlandii, przywiozła mi stamtąd zauroczenie do delikatnych, świeżych o Thai Rolls. Wyjęłam więc z głębi szafy zapomniany zapas papieru ryżowego i, jak to kobieta, nie mogąc się zdecydować, wyczarowałam i jedno, i drugie. Ostrzegam, że przepisy nie są bardzo ortodoksyjne, ale za to zdecydowanie smaczne. 

Wegańskie Sajgonki


Składniki:


  • 30 arkuszy papieru ryżowego,
  • 1 opakowanie chińskiej mieszanki warzywnej,
  • 1 kapusta pekińska,
  • 200 g boczniaków,
  • 1 1/2 l oleju ryżowego,


Wykonanie:

                      Na łyżce oleju podsmażyłam najpierw pokrojone w paseczki grzyby, a następnie dodałam warzywa i poszatkowaną kapustę. Podkręciłam ogień i usmażyłam szybko i w wysokiej temperaturze na chrupko. Warto posłużyć się w tym celu dobrą patelnią z porządnym, grubym dnem. 

                    Po dwa arkusze papieru ryżowego namaczałam w zimnej wodzie na 10 - 20 s, układałam na talerzu, nakładałam warzywa i zwijałam ruloniki zaginając brzegi jak przy formowaniu gołąbków. Odstawiłam je na godzinę, żeby papier lepiej ściągnął warzywa, a następnie smażyłam na złoto w głębokim, mocno rozgrzanym oleju. 

Thai Rolls




Składniki:


  • 24 arkusze papieru ryżowego,
  • 300 g chudej szynki z indyka (24 cienkie, prostokątne plastry),
  • mix drobno porwanych sałat,
  • 1 grubo starta marchewka,
  • 1/2 pęczka pokrojonych w słupki rzodkiewek,
  • 1 świeży, obrany i pokrojony w kostkę ogórek.
  • ulubiony sos chiński (u mnie Tao Tao cytrynowy z chilli)


Wykonanie:

            Po dwa arkusze papieru ryżowego namaczałam w zimnej wodzie na 10-20 s. Następnie kładłam na talerzu i na brzegu kładłam na sobie dachówkowo po 3 plasterki szynki przekładając je sałatą. Na wierzchu sypałam linie z marchewki, ogórka i rzodkiewek i zwijałam w ruloniki, dodatkowo zabezpieczając je trzecim arkuszem namoczonego papieru ryżowego. W ten sposób uformowałam 8 roladek, a każdą z nich pokroiłam na 6 plasterków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz