Dziś tylko tak szybciutko, bo praca mnie jeszcze ściga, a i przy stronce trochę roboty.
Ostatnio było o męskich smakach, coś należy się także kobietom. Będzie nieco przekornie, bo o . . . jajkach! Wszystkie znane mi kobiety były, są lub planują być na diecie. Jajka, choć bogate w nieszczęsny cholesterol, na ogół zajmują we wszelich dietach poczesne miejsce. Szczególnie w modnej ostatnio diecie proteinowej Dukana. Tylko ile można wcinać jajek na twardo?!
Opracowałam więc sobie trzy sposoby na urozmaicenie diety jajecznej. A oto i one:
J a j e c z n i c a b e z t ł u s z c z u, a j a k p r a w d z i w a !
Marzenie każdej odchudzającej się dziewczyny. Taka jajeczniczka usmażona na masełku, z dodatkiem ładnie wysmażonego bekonu . . . ach! Cudów nie ma, dietetyczne toto nie będzie. Ale można zrobić namiastkę bez kropelki tłuszczu!
Składniki dla 2 osób:
4 jajka
4 łyżki mleka 0%
4 plasterki chudej wędliny drobiowej
4 łyżeczki posiekanego szczypiorku
minimalna ilość soli do smaku
pieprz (opcjonalnie)
Wykonanie:
Zaczynam od oddzielenia żółtek od białek. Białka mieszam z mlekiem. W dużym garnku gotuję wodę i wieszam w nim na uszach mniejszy garnuszek. Wrzucam do niego pokrojoną wędlinę i wlewam białka z mlekiem. Mieszam energicznie do ścięcia białek, trochę to trwa. Wlewam żółtka, jeszcze raz mieszam. Pod koniec doprawiam solą i odrobinką pieprzu, wrzucam szczypiorek.
Po kilku dniach diety taka jajecznica naprawdę smakuje jak prawdziwa!
P a s t a j a j e c z n a
Fantastyczne wspomnienie z dzieciństwa, ulubiony dodatek do kanapek. W wersji dietetycznej bez chleba. Ma wyrazisty smak i na diecie stanowi miłą smakowo odmianę.
Składniki dla 2 osób:
4 jajka na twardo
1 łyżka jogurtu naturalnego bez cukru
1 łyżeczka musztardy
1 łyżeczka posiekanego szczypiorku
opcjonalnie sól i pieprz do smaku
Wykonanie:
Wystarczy posiekać jajka. Jest z tym trochę zabawy, bo tajemniczym sposobem pasta wychodzi tym lepsza, im drobniej pokroi się jajka. A później zostaje już tylko wymieszać z pozostałymi składnikami. Można doprawić, choć moim zdaniem nie jest to konieczne - warto najpierw spróbować. I pamiętać, że na diecie sól to też grzech i dobrze jest unikać jej nadmiaru.
J a j k a p o w i e d e ń s k u
Kręci się wokół nich prawdziwy spór. Niektórzy twierdzą, że jajko po wiedeńsku to po prostu bardzo miękkie jajko podane w szklance. Moim zdaniem byłoby to jajko po benedyktyńsku. Jajka po wiedeńsku podaje się tak.
Składniki dla 2 osób:
2 jajka
1 l wody
3 łyżki octu
szczypta soli
2 łyżeczki siekanego szczypiorku
2 plastry chudej wędliny drobiowej
Wykonanie:
Wodę należy zagotować z dodatkiem octu i soli. Jajka wbijam do filiżanki i ostrożnie przelewam na wrzątek. Gotuję 3 minuty - w ten sposób białko się ścina, a żółtko rozlewa się na talerzu jak przy jajkach sadzonych. Warto przed podaniem zadbać o porządne odsączenie jajek, żeby uniknąć kwaśnego smaku octu. Ja odkładam je na chwilę na mały talerzyk, żeby spokojnie odciekły, a dopiero po chwili przekładam na właściwy talerz. W wersji śniadaniowej podaję posypane szczypiorkiem w towarzystwie wędliny.
Ale podobieństwo do sadzonych sprawia, że podaję je także w wersji obiadowej. Na przykład z uduszonym w bulionie, mocno naczosnkowanym szpinakiem z dodatkiem pomidorów i pieczarek. I tak też jest dobrze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz