Miała być ostra zima, ale jeszcze nie przyszła. Za to za oknami nie jest też szaro. Piękny i słoneczny mamy listopad i niech tak zostanie jak najdłużej. A w mojej kuchni zagościła Biała Zapiekanka. Bo szybka, bo prosta, bo smaczna. Ot, zwykłe jedzonko na zwykły dzień. Ale bardzo smaczne. Kolejny przykład tego, że dobra kuchnia nie zawsze wymaga godzinnego stania nad garami.
B i a ł a Z a p i e k a n k a
Składniki:
1 opakowanie makaronu kokardki
1 kalafior
1/2 kg mielonego mięsa
400 ml śmietany 18%
(albo jogurtu greckiego)
2 jajka
10 dag startego żółtego sera
sól, pieprz, cukier
majeranek, czosnek
1/2 cebuli
Wykonanie:
Dzielę kalafiora na różyczki i obgotowuję w wodzie z cukrem i solą (na 1 kalafiora 2 łyżeczki soli i 3 łyżeczki cukru). Na drugi palnik wstawiam makaron, który gotuję niezupełnie do miękkości. Długo to wszystko nie trwa, a jeśli ktoś chce mieć bardzo szybko, może użyć kalafiora z mrożonki. Będzie jeszcze krócej, choć odrobinę mniej prawdziwie. Osobiście nie mam oporów, co do mrożenia, bo żadna chemia mi tu nie bruździ. Na patelnię wrzucam mięso i podsmażam z posiekaną cebulką, solą, czosnkiem, majerankiem i pieprzem.
Kiedy wszystko dochodzi na ogniu, natłuszczam sobie naczynie żaroodporne i mieszam śmietanę z jajkami i przyprawami. Do natłuszczonego naczynia wrzucam makaron, wysypuję na niego mięso i kalafiora, polewam śmietaną, posypuję serem. I do piekarnika na jakieś 20 minut.
S m a c z n e g o !
fajna ta zapiekanka i ta prostota.
OdpowiedzUsuń