Ostatnio gotuję szybko i rodzina marudzi, że nie ma nic do kawy. I nawet chleb jest z pobliskiego marketu, co wywołuje na twarzach dziwne grymasy. A wszystko dlatego, że przygotowuję pewną niespodziankę, która pochłania mi cały kuchenny czas. Ale przecież nie odpuściłabym sobie Weekendowej Piekarni ! W ten sposób Ewelina z Lubię To Gotowanie pozwoliła mi zagłuszyć wyrzuty sumienia z powodu zaniedbywania rodzinnych żołądków. I upiekłam chlebek. Cudowny - śliczny i, rzeczywiście chrupiący!
Zdecydowałam się na ten drożdżowy wypiek, ponieważ Chleb Polski od Tatter już piekłam. Nie ma go jeszcze na blogu, ale wkrótce się pojawi. Niedawno nastawiłam swój pierwszy zakwas i wkrótce opowiem Jego historię. Sęk w tym, że ponieważ jest młodziutki, przez pierwszy miesiąc chcę wybierać wypieki, w którym trochę pomogą mu drożdże. I tak wpadłam na ten przepis. Gdy zakwas dojrzeje, pochwalę się efektami. A na razie:
C h r u p i ą c y W i e n i e c
(przepis cytuję za Gospodynią, sama piekłam z połowy porcji)
Składniki:
-25g świeżych drożdży
-600ml wody
-2 łyżeczki soli
-125g mąki grahama (typ 1850)
-860g mąki pszennej (typ 550)
-woda do posmarowania
-600ml wody
-2 łyżeczki soli
-125g mąki grahama (typ 1850)
-860g mąki pszennej (typ 550)
-woda do posmarowania
Wykonanie:
Drożdże pokruszyć do miski. Wodę podgrzać do temperatury 37 stopni. Drożdże rozpuścić w małej ilości wody. Dodać resztę wody i sól.
Stopniowo dodawać mąkę grahama i mąkę pszenną, wyrabiać ciasto aż stanie się gładkie i elastyczne. Powinno być dość zwarte. Szczelnie zakryć miskę i odstawić ciasto do wyrośnięcia na 4 godziny w ciepłe miejsce (lub na noc do lodówki).
Podzielić ciasto na 2 równe części. Na posypanej mąką stolnicy rozwałkować każdą z nich na prostokąt 25cm x 50cm. Zwinąć każdy prostokąt jak roladę. Połączyć końce tak, aby postał wieniec. Ułożyć wieńce na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Zostawić bez przykrycia w chłodnym miejscu na 2 godziny do wyrośnięcia. Ponacinać nożem równomiernie w 8 miejscach.
Rozgrzać piekarnik do 275 stopni. Piec chleby w dolnej części przez 10 minut, potem posmarować je wodą. Wyłączyć piekarnik i zostawić w nim wieńce na około 30 minut, aby skórka stała się twarda i chrupiąca. Można też w połowie pieczenia odwrócić bochenki do góry nogami, aby nabrały brązowego koloru z obu stroń.
Po wyciągnięciu z piekarnika zostawić do ostygnięcia, bez przykrycia na kratce do pieczenia.
Stopniowo dodawać mąkę grahama i mąkę pszenną, wyrabiać ciasto aż stanie się gładkie i elastyczne. Powinno być dość zwarte. Szczelnie zakryć miskę i odstawić ciasto do wyrośnięcia na 4 godziny w ciepłe miejsce (lub na noc do lodówki).
Podzielić ciasto na 2 równe części. Na posypanej mąką stolnicy rozwałkować każdą z nich na prostokąt 25cm x 50cm. Zwinąć każdy prostokąt jak roladę. Połączyć końce tak, aby postał wieniec. Ułożyć wieńce na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Zostawić bez przykrycia w chłodnym miejscu na 2 godziny do wyrośnięcia. Ponacinać nożem równomiernie w 8 miejscach.
Rozgrzać piekarnik do 275 stopni. Piec chleby w dolnej części przez 10 minut, potem posmarować je wodą. Wyłączyć piekarnik i zostawić w nim wieńce na około 30 minut, aby skórka stała się twarda i chrupiąca. Można też w połowie pieczenia odwrócić bochenki do góry nogami, aby nabrały brązowego koloru z obu stroń.
Po wyciągnięciu z piekarnika zostawić do ostygnięcia, bez przykrycia na kratce do pieczenia.
S m a c z n e g o !
Wisienko, wspaniale Ci się upiekł!
OdpowiedzUsuńA skórka jest nieziemsko chrupiąca :)
dziękuję za wspólną zabawę!
pozdrawiam ciepło :)
piękny wieniec!
OdpowiedzUsuń