Prawie jak pochwała prostoty. Przepis szalenie prosty, na dobrą sprawę raptem trzyskładnikowy, a najprawdziwsze w gębie niebo! Nie napiszę nic więcej, bo tu po prostu żadna rekomendacja niepotrzebna!
Bakłażan Zapiekany z Mozzarellą
Składniki: 
- 2 spore bakłażany
 - 25 dag mozzarelli
 - 1/2 szklanki sosu marinara
 - mąka do obtoczenia bakłażana
 - tłuszcz do smażenia (u mnie, oczywiście, olej słonecznikowy)
 - sól
 
Wykonanie:
Bakłażana pokroiłam w średniogrube plastry, posoliłam je obficie, ułożyłam na durszlaku i odstawiłam na godzinę, żeby wyciekł z nich gorzkawy sok. Później już tylko obtoczyłam plastry w mące i usmażyłam na gorącym oleju. 
Dno naczynia żaroodpornego wysmarowałam marinarą, ułożyłam na nim dachówkowo bakłażana, na wierzch porwałam połowę mozzarelli. Powtórzyłam całą operację tworząc drugie piętro. I wstawiłam do piekarnika, który nagrzałam, tradycyjnie, do 180 stopni. Nie jestem w stanie określić jak długo piekłam. Na pewno bliżej kwadransa niż godziny. Chodzi po prostu o to, żeby mozzarella na wierzchu lekko zbrązowiała i zaczęła bulgotać. 


Zrobiłam, wyszło pyszne. Zapiekałam 25 min.
OdpowiedzUsuń